Słuchacze nowomiejskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku wrócili do swoich zajęć, ale głęboko w pamięci mają wakacyjne wyjazdy, które dały studentom wiele satysfakcji i nowych doświadczeń.
Lech Bober, prezes nowomiejskiego uniwersytetu przyznaję, że kiedy w gronie sekcji turystycznej planowane były wakacyjne wypady, były obawy, czy taka forma spędzenia wspólnego czasu zyska akceptację studentów. Stało się jednak inaczej i obsada wycieczek była stuprocentowa. Wypady rozpoczęto od wyjazdu do Kątów Rybackich i Krynicy Morskiej. Pogoda nie rozpieszczała naszych turystów, ale zwiedzono Muzeum Zalewu Wiślanego i latarnię morską. Rejs statkiem był dopełnieniem integracyjnego wyjazdu.
Na dwa dni słuchacze UTW wyjechali do Rucianego-Nidy. W Krutyni, czyli w siedzibie Mazurskiego Parku Krajobrazowego, zwiedzali muzeum i podziwiali ciekawe pomniki przyrody. W kolejnym dniu wycieczkowiczów zadziwiło Wojnowo z cerkwią i klasztorem prawosławnych staroobrzędowców oraz znana Leśniczówka Pranie, gdzie czuje się ducha Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.
— Szkoda, że deszczowa aura towarzyszyła naszemu wyjazdowi na Jarmark Dominikański do Gdańska, ale była okazja nie tylko do zwiedzenia ciekawych stoisk, ale również odwiedzenia rodzin i znajomych — wspominają studenci.
Ostatnia podróż miała wymiar duchowy, bowiem 35-osobowa grupa UTW udała się do sanktuarium w Licheniu. Tam podczas południowej mszy pielgrzymi wsłuchali się w homilię kapłana z Białorusi, a następnie z przewodnikiem zwiedzili licheński kompleks. W drodze powrotnej studenci zatrzymali się na dłuższy spacer po terenie uzdrowiskowym w Inowrocławiu.
Gazeta Nowomiejska
więcej zdjęćgaleria